Moja nieobecność.

Kekan

A więc wróciłem. Jeżeli chcecie znać problem mojej nieobecności to... wstyd. Długi czas wstydziłem się tego, że nie dałem rady wytrzymać całego tego okresu. A jako iż jestem totalnym głąbem, to zamiast się przyznać i wrócić do Was wolałem unikać tego forum.

Możecie się spytać: jak ci się udało tu wrócić? Sprawa jest prosta. Trafiłem na profil ASR na fb, wróciły wspomnienia i ze względu na moją z wierzchu niezauważalną emocjonalność po prostu musiałem wrócić... musiałem

dax89

A tam trzeba było wpaść a nie przejmować się czy tam wstydzić Mruga

Ale dobrze, że wróciłeś, ja w sumie też od czerwca tu nie zaglądnąłem więc wrociłem również

Czyli co Kekan dalej uważasz się za uzależnionego od gier? Wyrośniesz z tego. Ja przez ostatni czas nie gram nic a nic

nawet mnie nie ciągnie. Po prostu graj w takie gry co się da je przejść a nie takie co można grać w nieskończoność

Kamil

Człowieku, no proszę cię, taki błahy powód... Co ty myślałeś że ci bdmy to wypominać już po wsze czasy? My to snuliśmy teorie zupełnie w drógom stronę, że w ogóle już wyrzuciłeś komputer przez okno

Kekan