Moja nieobecność.

Kekan

Więc życzę wam wszystkiego dobrego, żebyście podtrzymywali istnienie tego wspaniałego miejsca. To nie ma być tylko strona, na którą wchodzę, żeby napisać kolejny numerek w jednym z tematów. Takich stron są setki tysięcy. Stwórzmy unikalną atmosferę. Zaczynając od dyskusji o swoich ulubionych książkach, kończąc nawet na pomocy w odrabianiu zadań domowych takim użytkownikom jak ja.

Ostatnio stwierdziłem, że moje uzależnienie od komputera przebrało miarę i czas na ostre środki. Siedzenie po 10h dziennie przy grach nie jest normalne. Do tej pory oszukiwałem sam siebie, ale jak patrzę na to wstecz to widzę, że siedziałem 10godzin przy komputerze, a tutaj, do najważniejszego miejsca dla mnie w internecie nie miałem czasu zaglądnąć.

Mój odwyk będzie trwać tyle ile dam radę wytrzymać. Nie trzymajcie kciuków, żebym wrócił tu jak najwcześniej.

Ustalony przeze mnie termin powrotu to Wielkanoc. Oczywiście jeżeli uda mi się to osiągnąć, to nie liczcie na to, że będę tu siedział całymi dniami.

Moja prośba to :Żebyście skończyli zajmować się spamem, ale zajęli się stworzeniem kilku "mądrych" tematów, w których będę mógł się popisać błyskotliwością uwolnionego od gier umysłu.
I druga prośba niech każdy wejdzie na tą stronę chociaż raz dziennie i odpowie chociaż na jeden temat. To tylko kilka minut a pozwoli uratować tą stronę od ponownego wiecznego zapomnienia.

Pierwszy dzień będzie trudny, każdy kolejny trudniejszy, więc trzymajcie za mnie kciuki. Każdego dnia mocniej. Napiszcie każdego dnia post, który będzie miał mnie podtrzymać w postanowieniu. Komentarz, który pozwoli mi się uśmiechnąć jeśli mi się uda.

Do naszego ponownego planowanego spotkania pozostało 42 (lub jak ktoś liczy we mnie to 7) dni.

Liczę, że da się z tego coś zrozumieć, bo pisałem to po kolejnej nocy, w której przespałem może 4 godziny marnując czas, zamiast przygotowywać się do egzaminów klasyfikacyjnych, które mam przez cały najbliższy tydzień. Jeśli wszystko zaliczę, to zrobię wyjątek i wpadnę tu na dosłownie 5 minut podzielić się wynikami.

Pozdrawiam, Janek

dax89

Zacznę od tego, że będę trzymał kciuki za to co tam sobie postanowiłeś. Rzeczywiście gry potrafią uzależnić, nie przytrafiło mi się to osobiście ale słyszałem takie historie. Np. kumpel opowiadał mi, że ma takiego znajomego co jak mu się komputer zepsuł to siedział w kącie pokoju i się trząsł. Nie wiedział co ma ze sobą zrobić.. Wciągnął się do tego stopnia w wirtualny świat, że rzeczywistość prawie nie miała sensu.. Ale to już taki skrajny przypadek.
Jeśli mogę coś zaproponować to nie rezygnuj całkiem z komputera no chyba, że od internetu też jesteś uzależniony. Moim zdaniem w obecnych czasach ciężko żyć bez internetu, ma wiele zalet, wiadomo też trzeba korzystać z umiarem. Ale tak będzie wyglądać przyszłość, większość rzeczy załatwimy nie wychodząc z domu. Tak więc bez internetu ani rusz. Może więc lepiej jak najszybciej uporaj się z tym swoim problemem Mruga

Powodzenia

Co do spamu to myślę, że wszyscy się już tu na forum wypowiedzieliśmy na ten temat. Ja nie mam nić przeciwko luźnym tematom jakie już są, jak również jestem za aby założyć jakieś nowe. Twoja propozycja z pomocą w zadaniach domowych wydaje mi się bardzo dobra. Jak tylko będę potrafił w czymś pomóc to można na mnie liczyć

PS. Kekan któryś raz już dodajesz, że wydaję Ci się, że piszesz nieskładnie itp. Chyba jesteś zbyt krytyczny wobec siebie bo ja nie miałem nigdy problemu ze zrozumieniem tego co piszesz. Nawet nie potrafiłbym znaleźć jakiegoś miejsca gdzie coś poszło nie tak Mruga

Znam jedną osobę która pisze nieskładnie (z innego forum) i on naprawdę pisze tak, że głowa mnie nieraz boli jak próbuję zrozumieć o co mu chodzi. Dodam tyle, że jest on adminem na naprawdę dużym forum i wielokrotnie zwracano mu uwagę na jego błedy styl i ogólną niezrozumiałość Mruga

To tak, żeby podnieść Cie na duchu

Kamil

Również trzymam kciuki Mruga

Kekan

Dzięki, dzięki. Na koniec marca znowu wracam jak pisałem, teraz wpadłem tylko napisać te wyniki egzaminów, o których wspomniałem

Na szczęście nie musiałem pisać aż tak dużo jak myślałem, ze będzie. W kolejności pisania
Fizyka 5
Matematyka 4
Geografia 4
Religia 5
Historia 2

(chyba)Nie jest źle jak na gimnazjum :F

Do tej pory jedno co się zmieniło to to, że chodzę spać o 21, a nie tak jak wcześniej 23-24, bo po prostu nie mam po co tak długo siedzieć. No i znowu zacząłem czytać książki

Jak się uda, to może jakieś hmm...Opracowanie "Mostu" napiszę (tak jak się przerabia w szkole lektury), charakterystyka głównych postaci i to chyba wszystko Wesoly

@dax Rezygnuję na ten czas całkowicie, ponieważ nie ma szans żebym siedział przy kompie i nie grał. A jak już długo tego nie ruszę to i łatwiej będzie wszystko z kompa usunąć.
Dlaczego zastrzegam, że może być coś nieskładnie jak piszę po całej nocy spędzonej na tępym wciskaniu klawiszy... hmm... no sam nie wiem.

Herma96

Fizyka i matematyka 5 i 4... matko boska. Podziwiam Wesoly

dax89

Umysł ścisły jak widać Mruga

Politechnika lub AGH w Krakowie już na Ciebie czekają, no chyba, że nie masz zamiaru opuszczać Wrocławia Mruga

Ed. chyba się troche pospieszyłem, nie zauważyłem, że to gimnazjum, myślałem ze liceum Wesoly

Ale i tak dobrze to rokuje Wesoly

Herma96

Fakt

Ja dalej nie mogę wyjść z podziwu. Matematyka to jeszcze pal licho, bo zawsze sobie jakoś radziłam, ale fizyka, chylę czoła.

dax89

Ja też z fizyki kiepściutki byłem w liceum prawie zawsze 2... A pokrewna wydawałoby się chemia a szło mi dużo lepiej Wesoly

Tak, że Kekan szacun Mruga

Herma96

Ja tam samo Wesoly

z fizyki łapię trójkę za trójką a z chemii same piątki : D

dax89

Ja moje postępy z chemii zawdzięczam tylko i wyłącznie mojej nauczycielce, która potrafiła tak wytłumaczyć, że każdy by zrozumiał. W gimnazjum nie szło za dobrze, a w liceum materiał trudniejszy a ja leciałem na 4 Wesoly

Kamil

Ja nie lubię w ogóle przedmiotów ścisłych, ale jak miałbym wybierać między fizyką (która jest głupia, bo według mnie to leci na zasadzie: "tak jest, taki jest na to wzór i koniec, nie ma odstępstw") a chemią to pewnie, że chemia.

Herma96

Ja zdecydowanie jestem humanistką, potrafię napisać arkusz w czasie dwóch lekcji na 5 stron z wypracowaniem, a matma i fizyka żeby cokolwiek mi weszlo do glowy to musze siedzieć do porzygu aż >.<

dax89

Ja znowu nigdy nie mogłem się określić jako humanistę albo tego od ścisłych. Taki trochę tu trochę tu. Byłem w liceum mat-inf i jakoś tam sobie radziłem choć mimo to matematyka mi nieco zbrzydła po liceum. Studia licencjackie wybrałem humanistyczne, bo skończyłem administrację. Ze statystyki byłem najlepszy w mojej grupie co świadczy o tym, że poszli tam tacy co matmy kuleją. Na magisterskie może się w końcu wybiorę w tym roku, ale kierunek już inny na pewno, urzędnika z mnie nie będzie Wesoly

No chyba, że wypali ten wyjazd za granicę to wtedy będę się zastanawiał co dalej Wesoly

Póki co jeśli chodzi o studia to kusi mnie bezpieczeństwo wewnętrzne a potem Policja. Trzeba myśleć o wcześniejszej emeryturze

Kamil

Ja też radzę sobie w obydwu dziedzinach, dlatego szkoła to dla mnie nie jest jakiś duży problem. Większość to nawet pamiętam z lekcji. Tylko, że ja jak patrzę na jakąś kartkę, gdzie są same liczby to mnie mdli po prostu i wolałbym żeby wylądowała w piecu. Jakoś pałam większą sympatią do literek

Ale jednak do przedmiotów takich jak matma, fizyka, chemia nie zawsze, to muszę się trochę pouczyć jeśli chcę coś tam fajnego dostać (o biologi to już wogóle nie wspomnę) , a taki angielski czy historia to potrafię dostać 6 z klasówki bez nauki. O, jeszcze geografia. Tu to jakieś fatum nade mną ciąży chyba, bo zawsze cośtam mi nie wyjdzie co mi potem całą średnią zwali

Herma96

To ja akurat tylko języki tak dobrze jakoś. Mogę bez przygotowania iść na sprawdzian z polskiego, francuskiego, angielskiego i wiem, że mniej niż 5 nie będzie, jakaś taka smykałka. Właściwie nic mi nie sprawia problemu większego w szkole, poza tym, że nad matmą i fizyką i biologią musze trochę posiedziec zeby sie nauczyc. Nie wiem czemu, ale z biologii jestem niezła, chociaz wyjątkowo nie lubię się jej uczyc ._.

Kamil

Ja tak samo. Uczenie się z biologii to porażka.

dax89

No bo biologię trzeba lubić i już. Nie jest to przecież trudny przedmiot, wszystko do wyuczenia się. Tam pamiętam, że genetyka była taka na logikę, trochę trzeba było pomyśleć. A tak to wszystko to sama treść Mruga

Większość kompletnie nie przydatna w życiu ale ktoś kto tworzył program nauczania stwierdził, że lepiej wiedzieć więcej niż mniej Mruga

Herma z polskiego jesteś dobra ale interpretacji wierszy z tego co pamiętam nie lubisz, i tak trzymaj

To jest chore, przecież każdy może rozumieć wiersz inaczej..

Kamil

No pewnie że tak jest. Ja właśnie też nie rozumiem narzucania jednej "właściwej" interpretacji.

dax89

Właściwej dla nauczyciela.. no ale cóż każdy to przechodził lub przechodzić będzie, trzeba zagryźć zęby i uczyć się tych właściwych

Chociaż mnie to wyjątkowo drażniło i z odpowiedzi ustnych zawsze 2 albo 3 bo wymyślałem takie głupoty, że głowa boli Wesoly

Herma96

Interpretacja nie jest nam do końca potrzebna przecież. Na pewno nie powinna być poddawana ocenie. Co prawda nie zdążyło mi się zinterpretować nigdy wiersza źle, ale często nie doszukuje się w nim tego, czego powinnam. Np. historycznych treści.