Luźna twórczość

dax89

No człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do wygody Wesoly

Np ja po wczorajszej małej zimowej przygodzie na śniegu jestem bez samochodu przynajmniej do czwartku Zly

Czuje się jakiś taki uziemiony

Nie chciałbym żyć w przeszłości jeszcze z tego względu, że były to czasy wojen. Teraz przynajmniej w Europie jest spokój i mam nadzieje, że jeszcze długo tak zostanie Mruga

Herma96

Pewnie zostanie, bo na razie mamy sie dobrze

A cożeś z samochodem zrobi?

dax89

Tak jak napisałem wyżej, mała zimowa przygoda, a konkretnie to czekam na nowy zderzak

Świeży śnieg nasypał, dosłownie pare cm ale wystarczyło, na zakręcie mnie ściągnęło i poszedłem w siatkę metalową.. Na 5 lat jazdy pierwsza przygoda, miejmy nadzieję ostatnia

Herma96

Tylko jedna przez 5 lat ? Ładnie

dax89

Czy ja wiem czy znowu tak ładnie. Moja kariera bezkolizyjnego kierowcy została właśnie zakończona

Herma96

Więc miejmy nadzieje, że to pierwsza i ostatnia taka sytuacja

Zima się niedługo kończy, więc będziesz mógł odetchnąć

dax89

Powiało optymizmem

I tego się trzymajmy, musi być dobrze.
A co do wiosny to wyjątkowo się cieszę, że już idzie. Ogólnie lubię zimę, ale ta mimo, że nie aż tak bardzo mroźna to biało było prawie cały czas. Dała się we znaki. Tak, że wiosno nadchodź Mruga

Herma96

Ja też, mam dośc zimny, od ktorej momentami nawet glany przemakają ;_;

dax89

Glany

Miałem kiedyś, pod koniec gimnazjum od taka moda była w klasie. Wygodne to one strasznie nie są, nie wyobrażam sobie np w lecie w nich chodzić (a wiem, że dużo osób tak robi). Ale mają coś w sobie, tyle lat zleciało a dalej moda na glany Wesoly

Przemokły ? Trzeba było się bardziej przyłożyć do pastowania

Ale i to nie zawsze pomoże

Herma96

Moje glany są wygodne akurat~ I tak sobie noszę, noszę, ale nie wiem, czy są teraz modne

dax89

Nosisz bo lubisz, nie przejmując się do końca modą. I tak ma być. Ja też jak ide do sklepu to nie patrzę w co inni się akurat teraz ubierają, tylko biorę to co mi się podoba i w czym się dobrze czuję Wesoly

Herma96 · Wysłany: Pią 0:30, 01 Mar 2013 Temat postu:

nienawidzę, dosłownie nie znoszę ofiar mody. Dosłownie mam odruch wymiotny, kiedy widzę na ulicy 30 ubranych tak samo dziewczyn, pod rząd. Wariactwo.

dax89 · Wysłany: Pią 0:55, 01 Mar 2013 Temat postu:

Odruch jak najbardziej prawidłowy Mruga

Oryginałem fajnie być.
Ostatnio szukając ciuchów po sklepach stwierdziłem, że coraz ciężej coś znaleźć, żeby mi się podobało. Na modzie słabo się znam ale na podstawie moich obserwacji dochodzę do wniosku, że chyba nie nadążam obecną modą Wesoly

I w sumie nie wiem czy chciałbym chodzić w czymś co mnie obciska z każdej strony, bo takie trendy ostatnio zauważam.. Mniejsza z tym

Ps. widzę, że ostatnio odpisujesz w nocy, można wręcz powiedzieć forum Mostu do poduszki

Ja dziś tak wyjątkowo, coś spać nie mogę, zazwyczaj do 24 staram się spać, żeby rano się kawą nie katować..

Herma96 · Wysłany: Pią 9:50, 01 Mar 2013 Temat postu:

Niektóre męskie ciuchy fakt są teraz fajne. Mnie osobiście podobają się teraz swetry i koszule dla panów, ale spodnie to gruba przesada -,- To chore, żeby facet nosił bardziej obcisłe rurki niż ja, ale cóż, *moda*

dax89 · Wysłany: Pią 11:35, 01 Mar 2013 Temat postu:

No właśnie głównie o spodnie mi chodziło. Nie ogarniam tego, ale jak są na to chętni to i w sklepach jest tego cała masa. Nie wiem o jakie koszule i bluzy konkretnie Ci chodzi ale ja najbardziej lubie bluzy na zamek najlepiej z wyższym kołnierzem. Fajne ciuchy widziałem w Tarnowie w galerii w jakims japońskim markowym sklepie. Nazwy nie pamiętam ale jest to do sprawdzenia. Wiele bluz, podkoszulków mi się tam podobało ale nie byłem wtedy na kupnie akurat. Nie lubię jak mam za dużo w szafie naraz Wesoly

Dziewczyny mają zapewne na odwrót i wychodzą z zasady, że od przybytku głowa nie boli

Herma96 · Wysłany: Pią 12:06, 01 Mar 2013 Temat postu:

Mnie jest obojętne, czy będę miała dużo, czy mało ciuchów, bo jak to dziewczyna, niezależnie od ilości i tak nie będę miała w co się ubrać Mruga

Chociaż przyznam, że systematycznie coś wywalam, bo zbyt duża ilość rzeczy mnie irytuje:)

dax89 · Wysłany: Pią 22:19, 01 Mar 2013 Temat postu:

No zapewne irytujące może być to, że szafa już się nie domyka

Też tak masz, że mimo że masz sporo ubrań to masz te ulubione tzn takie które bierzesz pierwsze pod uwage? Ja właśnie za to siebie nie lubie, że tak mam.. Jak sobie coś umyśle to reszta będzie leżeć w szafie a jedno będę zdzierał aż dziury wyjdą

Herma96 · Wysłany: Pią 22:55, 01 Mar 2013 Temat postu:

Z bluzkami może nie, ale zdecydowanie ze spodniami tak mam Wesoly

mam jakieś 10 par, z czego 4 są już za duże. Zostaje 6, a chodze w 2, bo najbardziej je lubię

dax89 · Wysłany: Pią 23:09, 01 Mar 2013 Temat postu:

Hmm, za duże - czyli co kurczysz się?

Tak mnie naszło teraz, że ja mam fajnie z moją wagą.. W trakcie świąt Bożego Narodzenia zawsze tak pojem, że potem gubie to przez pół roku. W tym roku to już przeszedłem sam siebie, różnica pomiędzy wakacjami a początkiem stycznia to 7kg!! Zima mi służy haha, nie wiem czy to nie przypadkiem ten słynny efekt jojo. Na chwilę obecną urwałem już 3kg z tych 7

Kamil · Wysłany: Pią 23:22, 01 Mar 2013 Temat postu:

Ja to w ogóle jestem lekki więc...

P.S. Ale my zaśmiecamy te tematy

Na próżno tu już szukać twórczości.